“Little girls with dreams become women with vision”

 Ostatnio przeglądając The Guardian przeczytałam to zdanie, autor nieznany, przekaz bardzo jasny. To co mnie uderzyło to fakt, że nie każda dziewczynka, która marzy, zamieni to marzenie w wizję. Co powoduję, że jedne osoby są w stanie wybronić swoje marzenia, a inni nie.

Sidney Pollack śpiewa: najpierw śnić a potem gonić sny.

Ja je gonię, rzeczywiście śnię, potem gonię czyli realizuję, dlaczego? Bo w innym przypadku moje życie nie miałoby sensu. Dwa dni temu miałam 35 urodziny, jestem matką dwóch dziewczynek, jestem dla nich też „role model” osobą, którą one w przyszłości będą naśladować. To ode mnie się uczą. Gdy przyjeżdżają do nas goście a moja córka zbiega po schodach trzymając w ręku książkę „Porozmawiajmy o Tobie” krzycząc TO MOJA MAMA NAPISAŁA, to ja już dziś wiem, że one będzie sięgała po więcej, że widzi, że można, widzi, że to jest czas i praca ale możesz spełniać swoje marzenia i być tym kim pragniesz być. Oczywiście jak wiadomo istnieje też „ciemna strona Księżyca” bo wiecie Księżyc ma dwie strony… Realizacja marzeń to wyrzeczenia, to mówienie TAK, gdy cały wszyscy dookoła mówią NIE, to wiara mimo upadków, i nadzieja, gdy brak sukcesów, to brak pieniędzy i nieprzespane noce, to praca, kiedy inni wypoczywają, to patrzenie codziennie w swoje oczy w lustrze i mówienie sobie „Dasz radę!”. To Twoja melodia, którą wiesz, że musisz zaśpiewać, bo nikt jej nie zaśpiewa tak jak Ty. Nikt. Nikt nie ma takiego głosu, talentu, doświadczenia czy wrażliwości.

Pamiętasz przypowieść o talentach: Mt, 25, 14-30
 "Podobnie też [jest] jak z pewnym człowiekiem, który mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek. 15 Jednemu dał pięć talentów, drugiemu dwa, trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał. Zaraz 16 ten, który otrzymał pięć talentów, poszedł, puścił je w obrót i zyskał drugie pięć. 17 Tak samo i ten, który dwa otrzymał; on również zyskał drugie dwa. 18 Ten zaś, który otrzymał jeden, poszedł i rozkopawszy ziemię, ukrył pieniądze swego pana. 19 Po dłuższym czasie powrócił pan owych sług i zaczął rozliczać się z nimi. 20 Wówczas przyszedł ten, który otrzymał pięć talentów. Przyniósł drugie pięć i rzekł: "Panie, przekazałeś mi pięć talentów, oto drugie pięć talentów zyskałem". 21 Rzekł mu pan: "Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!" 22 Przyszedł również i ten, który otrzymał dwa talenty, mówiąc: "Panie, przekazałeś mi dwa talenty, oto drugie dwa talenty zyskałem". 23 Rzekł mu pan: "Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!" 24 Przyszedł i ten, który otrzymał jeden talent, i rzekł: "Panie, wiedziałem, żeś jest człowiek twardy: chcesz żąć tam, gdzie nie posiałeś, i zbierać tam, gdzieś nie rozsypał. 25 Bojąc się więc, poszedłem i ukryłem twój talent w ziemi. Oto masz swoją własność!" 26 Odrzekł mu pan jego: "Sługo zły i gnuśny! Wiedziałeś, że chcę żąć tam, gdzie nie posiałem, i zbierać tam, gdziem nie rozsypał. 27 Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność. 28 Dlatego odbierzcie mu ten talent, a dajcie temu, który ma dziesięć talentów. 29 Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. 30 A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz - w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów".

Przywołałam tą opowieść, żeby dać Ci znać, że poszerzać swoje talenty i dzielić się Nimi to Twój obowiązek. Jeżeli nosisz „w sobie” książkę to ją napisz, jeżeli chcesz być pisarką bajek dla dzieci to zacznij, jeżeli chcesz prowadzić bloga na temat finansów to zrób to. Jeżeli chcesz zacząć mówić po chińsku to zacznij się uczyć, jeżeli marzysz aby zrobić coś dobrego dla drugiego człowieka, zrób to w organizacji, która potrzebuje właśnie takiej osoby jak Ty. Jeżeli chcesz tańczyć, rapować, malować, dziergać, sprzedawać, analizować, podróżować to zacznij to robić, bo jak powiedział Modigliani „Twoim jedynym obowiązkiem jest ocalić Twoje marzenia” Może myślisz tej to łatwo powiedzieć, to już Ci mówię, że wcale nie łatwo, i ja też ryzykowałam i się bałam i często nie wierzyłam, ale zamieniłam melodię pt. JA

Ja się boję

Ja nie wiem

Ja nie dam rady

Ja nie jestem wystarczająco dobra

Na melodię pt. TY

Jak mogę pomóc drugiemu człowiekowi?

W jaki sposób poprowadzić warsztat abyś mógł osiągnąć rezultaty bardzo szybko?

Co napisać w książce aby dodawała skrzydeł?

Co jeszcze mogę wykreować aby osoba z zaburzeniami lękowymi wyszła ze swojego domu?

Jak ułożyć magiczne historie aby osoba pracująca poniżej swoich kompetencji czy z niskim poczuciem własnej wartości zaczęła działać?

I teraz już nie jestem JA, tylko to, co mogę wnieść w życie drugiego człowieka.

To, że się boję, denerwuję, smucę ma drugorzędne znaczenie. Dlaczego?

 Bo moja melodia brzmi YOU:)

 A Twoja?